Zacznijmy od legendy: Historia świętego Mikołaja z Chyloni Według legend, na chylońskim wzgórzu zwykł objawiać się św. Mikołaj, okazując swą łaskę każdemu, kto o to poprosił. Cuda stały się na tyle słynne, że sołtys Gdyni wzniósł na górze niewielką kapliczkę, w której w centralnym miejscu ustawiono postać św. Mikołaja. Od tego czasu 6 grudnia, w dniu świętego Mikołaja, zaczęli sięWięcej oGóra św. Mikołaja[…]
Tag: #podroze
Weiter auf Deutsch schreiben, wird ich meine Eindrücke von meiner letzten Reise beschreiben. Die Reise war hauptsächlich im Dienst, aber nicht fuer mich;) Ich kann nicht ins Ausland zu gehen und keine Sehenswürdigkeiten zu besuchen. Die erste Tag war leicht, als wir war in Brussels circa 13.00. Wir hatten schnell Essen in die Flughafen undWięcej oAntwerp 2019[…]
Ostatnio odebraliśmy nasz spóźniony prezent imieninowy – na który czekaliśmy w sumie rok [to się nazywa odwlekanie nagrody;)];) Prezentem był rejs „statkiem po trawie”. Startowaliśmy z Buczyńca, statkiem „Bursztyn”, by przebyć trasę przez 2 pochylnie do połowy kanału Elbląskiego i z powrotem. Statek część trasy przebył drogą wodną, zaś drugą część drogą lądową na specjalnymWięcej oStatkiem po trawie[…]
A oto lista miejsc, które już odwiedziłam – liczę na to, że kiedyś będzie to podróż dookoła świata: https://goo.gl/maps/GfoKj9TEudzhKrg1A
This journey started just after following words: Have a safe journey! Oh, don’t worry everything will be ok! Then real adventure began. After one day of work after my bussiness trip to Lisbon, I packed my all family and we started our journey towards London. The goal was simple: visit my aunt in Newbury, visitWięcej oLondon and LEGOLAND[…]
Na szybko wrażenia z #LSYSumiteer2019 – w takie delegacje to mogę jeździć! Do Portugalii od jakiegoś czasu chciałam pojechać, ale cały czas czekałam na lepszy moment. A tu nadarzyła się okazja – w ramach nagrody z pracy – w którą trudno było mi uwierzyć, po ostatniej konieczności odtwarzania danych, których nawet nie ruszałam (ale DBWięcej oLisbona – magical experience[…]
A oto przyczyna mojej długiej nieobecności na blogu. Nie obiecuję, że taka przerwa się więcej nie powtórzy – bo jednak lubię podróżować, ale postaram się by wpisy pojawiały się częściej niż ostatnio. Pod koniec września wybraliśmy się na wakacje do Grecji, na wyspę Evia. Wybraliśmy hotel znajdujący się koło miejscowości Eretria, która niegdyś byłaWięcej oGrecja – wyspa Evia – prawie jak w raju;)[…]