Co robi informatyk, gdy nie programuje, administruje, instaluje, konfiguruje, etc…?
O to dobre pytanie – stereotyp jest jeden – informatyk to z reguły facet w kraciastej koszuli, niechlujny z wyglądu i przyklejony do komputera, tzw. „no life”;)
A rzeczywistość – jest całkiem inna – wszyscy znani mi ludzie IT, to ludzie pełni zainteresowań całkowicie niezwiązanych z komputerami.
Znani mi faceci interesują się: bieganiem, crossfitem, ostatnio modnymi również maratonami, biegami na orientacje, wprawami rowerowymi, fotografią, rowerami, najnowszą technologią (np. AirWheel), czytają mnóstwo różnych książek – preferowane to: militarne, podróżnicze, o lotnictwie (no cóż taka branża), no i oczywiście podróżują, gdzie się tylko da.
Dziewczyny – o dziwo nie są „ani to świnka ani morska”, o aparycji ładnej (nie maszkarony), interesują się zarówno sprawami kobiecymi: modą, kosmetykami, ciuchami, kuchnią jak również: podróżami, najnowszymi grami, technologiami, biografiami znanych ludzi, archeologią, rękodziełem czy też nałogowo uprawiają sport.
Jak widać informatyk też człowiek – o wielu zainteresowaniach, nie tylko naukach ścisłych 😉