A oto przyczyna mojej długiej nieobecności na blogu. Nie obiecuję, że taka przerwa się więcej nie powtórzy – bo jednak lubię podróżować, ale postaram się by wpisy pojawiały się częściej niż ostatnio.
Pod koniec września wybraliśmy się na wakacje do Grecji, na wyspę Evia. Wybraliśmy hotel znajdujący się koło miejscowości Eretria, która niegdyś była potęgą równą Atenom. Teraz jest raczej senną mieściną, otwartą na turystów z piękną plażą, z możliwością przepłynięcia promem na stały ląd, świątyniami Izydy oraz Dionizosa, Domem Mozaiek, muzeum oraz wykopaliskami archeologicznymi.
O samej Eretrii radzę poczytać tutaj, zaś na zachęte załaczam kilka zdjęć: